Marco zabrał Karolinę do pięknego ogrodu. Widok był piękny. Długo spacerowali po ogrodzie. Nagle Marco zadał pytanie.
-Mogę się coś ciebie spytać?
-Tak.
-Co robisz sama w Dortmundzie. Gdzie jest ojciec dziecka? Jeśli nie chcesz to nie mów.
-Długa historia i nie za wesoła. A mogę ci ufać i nie powiesz nikomu tego .?
-Możesz mi zaufać. Nie powiem nikomu.
-No wiec[.....] i tak właśnie znalazłam się w Dortmundzie.-poleciały jej zły
-Jak bym złapał tego frajera to bym go zabił.- przytulił ją i otarł łzy., Chodź odwiozę cię do domu. Wpadniesz jutro na nasz trening.
-Mogę wpaść a o której ?
- O 11 zaczyna się trening .
-Okey, to będę.
Gdy dojechali do domu Noriny. Marco odprowadził Kochańską pod same drzwi.
-Dziękuje za miłe popołudnie.
-Cieszę się że tobie się podobało. Do jutra.-Pocałował ją.
Karolina weszła do domu i myślała o tym co się niedawno stało. Poszła do ogrodu tam przebywała Norina i jej córeczka. Położyła się na leżaku i rozmawiała z przyjaciółką . Opowiedziała jej jaką niespodziankę zrobił jej Marco i powiedziała że zaprosił ją na jutrzejszy trening.Gdy już zrobiło się chłodno dziewczyny postanowiły wejść do domu. Zjadły kolację Kaja poszła wziąć relaksacyjną kąpiel a potem spać.
Cały czas myślała o Marco. Z nim się czuła bezpiecznie .Rozmyślała nad tym aż zasnęła.
Marco.
Jechałem spokojnie do domu. Cały czas miałem tą historią co powiedziała mi Karolina. Ona tyle przeszła w życiu.Weszłam do domu i postanowiłem wziąć tylko prysznic i iść spać.Gdy się położyłem cały czas miałem przed oczami Karolinę i myślałem sobie ale ona jest ładna. Gdy ją widzę to aż mi się morda cieszy. Tu w Dortmundzie ma tylko przyjaciółkę. Czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia.? Czy mi na niej zależy.?
Jeszcze dziś jak ją pocałowałem odwzajemniła to . Czy ja jej też się podobam.? Zasnął gdy tak rozmyślał.
Kolejny dzień.
Karolina wstała ubrała się w przewiewną sukienkę, włosy zostawiła rozpuszczone. Spojrzała na telefon i miała sms'a od Marco.
" Cześć piękna, mam nadzieję że Cię nie obudziłem. Będę po Ciebie o 10:30 pojedziemy razem na trening."Marco
"Cześć przystojniaczku :* już nie spałam.Okey będę czekała.Jak coś to zadzwoń ." Karolina
Na zegarze była dopiero 10 wiec Karolina postanowiła zrobić śniadanie dla siebie i przyjaciółki. A potem jeszcze posiedzieć trochę w ogrodzie. Siedziała sobie wygodnie już w ogrodzie aż nagle zadzwonił telefon.
Karolina poszła jeszcze do kuchni i zostawiła karteczkę gdzie jest.
"Część kochana, nie martw się o mnie . Jestem na treningu BVB. Będę później. Buziaczki." Kochańska
-No cześć ślicznotko, jak się dziś czujesz ?- pocałował ją w policzek
-Siema, siema . A dobrze.Mały daje o sobie znań.- uśmiechnęła się
-Jak będzie większy to nauczę go grać w piłkę.
-Czekaj niech on się najpierw urodzi a nie już go chcesz uczyć w piłkę grać- zaczęli się oboje śmiać
Dojechali na Signal Iduna Park.Marco zaprowadził Kochańską na trybuny a potem pobiegł przebrać się .
Gdy Karolina sobie tak siedziała nagle dosiadły się do niej dwie kobiety.
-Hej. my się chyba nie znamy- zaczeły.
-Hej, a nie znamy się.Jestem Karolina Kochańska.
-Ja jestem Agata Błaszczykowska a to jest Ewa Piszczek.Miło nam cię poznać.
-Mi również miło was poznać.
Rozmawiały dłuższy czas. Aż nagle Karolina usłyszała że woła ja Marco.
-Karolinko, mogła być tu do mnie przyjść, przedstawię Cię kolegą .
- Czekaj już idę.
-No więc chłopaki to jest Karolina.
-Karolina to jest Robert Lewandowski, Mats Hummels, İlkay Gündoğan, Nuri Şahin,J akub Błaszczykowski, Neven Subotić, Roman Weidenfeller, Pierre-Emerick Aubameyang, Łukasz Piszczek, Sven Bender, Kevin Großkreutz, Marcel Schmelzer, Sebastian Kehl, Sokratis Papastatopulos, Henrich Mchitarian, Mitchell Langerak.
-Miło mi was wszystkich poznać. Na pewno będę wszystkie imiona pamiętała- zaczęła się śmieć.
Marco skarbie czy mógł byś mnie do domu zawieść ....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje wam kochane za wszystkie komentarze, ona motywują do pisania.
Jak wam mijają wakacje.? Mi jak na razie nawet nawet.
Ołł jeeee.... Wczorajszy meczyk < 333
Reusik < 33
hahahhahahahahahhahahhahah..........zaczekaj tylko sprawdzę czy mi się włosy dobrze ułożyły.:P
Mmmm....Reusik jaka klata < 33
Ołł jeee...dobrze jest.
Oby tak dalej !!!
BORUSSIA DORTMUND !!!!
omomomo *-*
OdpowiedzUsuńRozdział meega ;]
Mam nadzieje, że Marco i Karolina wkrótce będa razem szczęśliwi <3
Co do meczu to genialny <3
Buuziaczki ;*
Cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńMarco jest naprawdę słodki! :3
A te zdjęcie, na którym Marco z Ilkayem całują puchar... no nieziemskie! Umięśnione ramiona Marco... zgon!!! *.*
Czekam na nn!
Pozdrawiam ;*
Boski rozdział :*
OdpowiedzUsuńMarco i Karolina hmm :D
A to zdjęcie z Ikayem...kocham :**
Pozdrawiam i zapraszam do mnie przezprzypadekzmienilasmojezycie.blogspot.com :33
Cudowny!
OdpowiedzUsuńGenialny
Wspaniały! :D
Daj szybko nastepnyyy proszeeeeeee!!! :)
Świetny rozdział..
OdpowiedzUsuńKaja i Marco.. mmmm. <3
Ach te zdj.<3
Czekam na kolejny..
super ♥! słodki *.*
OdpowiedzUsuńzdjęcie Marco i Ilkaya *.* umarłam, jestem w niebie ;3 Marco am takie umięśnione ramiona ♥!
pozdrawiam i zapraszam do mnie :))
http://mowszeptemjeslimowiszomilosci.blogspot.com/2013/07/33-oddawaj-mi-tego-granata.html
Super rozdział :) Marco fajnie się zachowuje - słodziak :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do siebie na prolog :)
Mile widziane są komantarze :)
http://magiczne-dwa-miesiace.blogspot.com/2013/07/prolog.html
Cudowny rozdział. Nie mogę się doczekać, kiedy Karolina będzie z Marco. Czekam na kolejny. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. :*
OdpowiedzUsuń