wtorek, 30 lipca 2013
Rozdział 6
Pewnie że Cię odwiozę. Pożegnali się ze wszystkimi i pojechali. Całą drogę do domu Karolina się śmiała z Marco. Gdy już dojechali do domu Karolina się spytała czy Reus da się zaprosić na herbatę. On powiedział że z miłą chęcią. Gdy wysiedli z samochodu Karolina skierowała się na chwilę do ogrodu aby poinformować przyjaciółkę że już jest i że mają gościa.
-Norina już jestem.
-Okey,
-Poznaj to jest Marco Reus., Marco poznaj moją przyjaciółkę Norinę.
-Miło mi Cię poznać- powiedział Reus.
-O to ty zawróciłeś mojej przyjaciółce w głowie, mi również miło cię poznać.-uśmiechnęła się
Dobra Marco chodź idziemy . Poszli na górę do pokoju Kochańskiej. Marco od razu rzucił się na jej wielkie łóżko . Karolina tylko się zaśmiała i powiedziała.
-Nie za wygodnie Ci może?
-Nie no co ty. Cho do mnie.
-Obejrzymy jakiś film?
-A możemy możemy, ale najpierw mi powiedz czy to prawda co mówiła Norina.
-Może tak może nie .
Marco złapał Karolinę w tali i pociągnął ją do siebie i zaczął ją łaskotać.-To jak powiesz czy nie.
-Marco głupku puszczaj mnie i tak Ci nie powiem.
-To nie .nie przestawał ją łaskotać.
-A jak powiem że to prawda to przestaniesz.
-Tak.
-A więc to jest prawda. Zakochałam się chyba w tobie.
-Kocham cię, gdy na ciebie w parku wtedy wpadłem to od tamtego momentu nie mogę o tobie przestać myśleć.
Wtedy ich usta się złączyły. Żadne z nich nie miało zamiaru przestawać. Nagle Karolina odsunęła się lekko i powiedziała. Przecież mieliśmy film oglądać.- zaczęła się śmiać
No to co będziemy oglądać-spytał Marco.
Może" wybacz ale będę ci mówiła skarbie"
No dobra. Karolina położyła się obok Reusa i zaczęli oglądać. Marco cały czas bawił się kosmykami włosów Karoliny . Gdy film się skończył Marco i Karolina spali w najlepsze. Norina tylko weszła do pokoju wyłączyła laptopa i przykryła ich kocem. Pod wieczór Marco powoli się budził. Kaja jeszcze spała. Chłopak tylko spoglądał na nią jak słodko śpi.Coś go tknęło i położył rękę na jej brzuch. Akurat mały kopał.Marco się uśmiechnął i pomyślał "Ale będzie z niego piłkarz jak jego tatuś". Nagle Karolina się obudziła i powiedziała:
- Z czego ty się tak cieszysz.?
-O widzę że już wstałaś księżniczko,z niczego się nie cieszę. Mam do ciebie bardzo ważne zapytanie.
- Pytaj śmiało.
- Będziesz moją dziewczyną?
-Niech się zastanowię. Hmm...
- To tak czy nie.
-No tak głupku.KOCHAM CIĘ-wykrzyczała. Marco pocałował ją namiętnie.
Nagle Karolinę zaczął boleć brzuch Marco się przestraszył.
-Kochanie co się dzieje.?
-Chyba zaczełam rodzić.
-Dasz radę dojść do auta, pojedziemy szybko do szpitala.
-Dam rade , weź moją torebkę i poinformuj szybko Norinę.
-okey.
Marco szybko zawiózł Kochańską do szpitala.Gdy już dojechali Marco szybko pobiegł po pielęgniarkę.Ona szybko przybiegła i pomogła Reus'owi posadzić dziewczynę na wózek . Szybko zawiozła ją na porodówkę. Marco siedział na poczekalni i nie wiedział co się dzieje.Postanowił zadzwonić do świętej polskiej trójcy. Szybko odebrali i powiedzieli że zaraz będę w szpitalu.Reus siedział na poczekalni aż przyszedł lekarz i powiedział.
Gratuluje ma pan ślicznego synka.
Marco gdy to usłyszał nie wiedział co powiedzieć. Akurat przyjechali chłopacy a razem z nimi ich żony. Karolina szybko zaprzyjaźniła się z Ewą i Agatą. Wszyscy się pytali jak to się stało że Marco był u niej. Nie wiedział co powiedzieć więc tylko krzyknął :"MAM SYNA, ZOSTAŁEM OJCEM".
Wszyscy tylko spojrzeli na Reus'a i powiedzieli . Jak ojcem, przecież ty nawet nie jesteś z Karoliną.
To was zaskoczę jest moją dziewczyną od paru godzin.
Marco szybko poszedł jeszcze do lekarza się spytać czy mogą wejść do Kochańskiej. Lekarz się zgodził.
Wszyscy się ucieszyli że mogą zobaczyć małą gwiazdę BVB.
-Cześć kochanie ,jak się czujesz jako mamusia-powiedział Marco
-Cześć, dumna jestem że mam takiego ładnego synka.
- Cześć droga mamusiu, Gratulujemy - powiedzieli Piszczkowie, Błaszczykowscy i Lewandowscy.
-A my się chyba jeszcze nie znamy, jestem Ania Lewandowska, jestem żona Roberta.
- Milo mi cię poznać, jestem Karolina Kochańska.
Pielęgniarka akurat przyniosła maleństwo.Był prześliczny. Marco gdy ujrzał małego to aż się wzruszył.
-A jak dałaś na imię.-spytała Ewa
-Łukasz a na drugie Alan.-odpowiedziała
Karolina wzięła małego Łukaszka na ręce i powiedziała."Najdroższy skarb mamusi. Mamusia nie da zrobić krzywdy swojemu misiowi."
Wszyscy siedzieli jeszcze jakąś godzinę. Potem poszli Marco tylko jeszcze powiedział "Odwiedzę was jutro moje skarby kochane.Pocałował Kochańską namiętnie.".
To co chłopaki idziemy opić to że zostałem tatusiem i że mam wspaniałą dziewczynę. Chłopaki się zgodzili a dziewczyny postanowiły jechać do domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Suuper :3
OdpowiedzUsuńCzekamy na nexta :))
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
http://karolina-marco-and-patrycja-mario.blogspot.com/
Jaki radosny rozdział! Wspaniałego synka mają <3
OdpowiedzUsuńMarco jaki słodki! Cieszę się że są parą z Karoliną ;)
Po prostu meeega <3
Czekam na nn i pozdrawiam ;*
Super..
OdpowiedzUsuńPrześlicznego synka mają..
Czekam na kolejny..;)
Buziaki
Cudowny rozdział. Wreszcie zaczyna się układać. Świetnie, że Karolina jest z Marco. Mały Łukaszek jest śliczny. Czekam na kolejny. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOjeju jak słodko *.* Normalnie awww. Świetny rozdział i czekam na więcej :) Pozdrawiam Marta : * P.S Zapraszam do mnie przygoda-reusa-bvb.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJest lepiej niż super ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny Łukaszek <3
Czekam na kolejny rozdział;)
Pozdrawiam :D
To co piszesz jest genialne dlatego też mianowałam cię do The Versatile Blogger :D
OdpowiedzUsuńWięcej szczegółów tutaj:
http://magiczne-dwa-miesiace.blogspot.com/
Łukaszeek <33'
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że nie skomentowałam poprzedniego :)
Rozdział genialny <3
Są razem *.*
Pozdrawiam ;*